Na jesienną niepogodę wymyślamy "coś z czegoś" . Bawimy się świetnie , bo wyobrażni przecież nam nie brakuje. Rebusy, labirynty, układanki i inne atrakcje rozwiązujemy w mig.
Łamigłówki madrej główki czyli coś z czegoś:-)
Proszę określić gdzie leży problem: